O dziku
Pewnego słonecznego dnia, przygotowywaliśmy się z tatą do wyjazdu w góry. Spakowaliśmy potrzebne rzeczy i wyruszyliśmy w drogę. Jechaliśmy długo autostradą, a potem skręciliśmy w wąską drogę wijącą się do góry, oddalając się od jakiejkolwiek cywilizacji.
Jadąc drogą, ujrzeliśmy w oddali potężny bunkier okryty liśćmi. Tato powiedział, że musiy wysiąść i ruszyć w las, aby zbadać nieznajome rejony. Nagle coś zaszeleściło w krzakach. Okazało się, że był to wielki dzik, który szedł w naszą stronę. Spokojnie zaczęliśmy się wycofywać i skręciliśmy w odwrotnym kierunku aby zgubić zwierza. Na szczęście niedaleko był bunkier...
Postanowiliśmy ukryć się w bunkrze. Weszliśmy do środka dużymi drzwiami i zobaczyliśmy ogromne pomieszczenie. W pomieszczeniu tym były półki z książkami, szuflady a także stary obraz. W szufladach znaleźliśmy dokumenty oraz notes małego żołnierza i maleńki kluczyk. Potem zdjęliśmy obraz, za którym znajdował się sejf. Maleńkim kluczykiem otworzyliśmy sejf i znaleźliśmy tam złoto oraz cenne przedmioty. Spakowaliśmy skarb do plecaka...
Po wyjściu z bunkru, dzika już nigdzie nie było i mogliśmy wrócić do auta tą samą drogą. Po powrocie do domu, znalezione rzeczy oddaliśmy do muzeum. Dla mnie to była bardzo fajna przygoda wakacyjna
Jadąc drogą, ujrzeliśmy w oddali potężny bunkier okryty liśćmi. Tato powiedział, że musiy wysiąść i ruszyć w las, aby zbadać nieznajome rejony. Nagle coś zaszeleściło w krzakach. Okazało się, że był to wielki dzik, który szedł w naszą stronę. Spokojnie zaczęliśmy się wycofywać i skręciliśmy w odwrotnym kierunku aby zgubić zwierza. Na szczęście niedaleko był bunkier...
Postanowiliśmy ukryć się w bunkrze. Weszliśmy do środka dużymi drzwiami i zobaczyliśmy ogromne pomieszczenie. W pomieszczeniu tym były półki z książkami, szuflady a także stary obraz. W szufladach znaleźliśmy dokumenty oraz notes małego żołnierza i maleńki kluczyk. Potem zdjęliśmy obraz, za którym znajdował się sejf. Maleńkim kluczykiem otworzyliśmy sejf i znaleźliśmy tam złoto oraz cenne przedmioty. Spakowaliśmy skarb do plecaka...
Po wyjściu z bunkru, dzika już nigdzie nie było i mogliśmy wrócić do auta tą samą drogą. Po powrocie do domu, znalezione rzeczy oddaliśmy do muzeum. Dla mnie to była bardzo fajna przygoda wakacyjna
Komentarze
Prześlij komentarz