Czy szkoła i mrowisko mogą mieć ze sobą coś wspólnego?




Recenzja przedstawienia "Szkolne Mrowisko" w wykonaniu wrocławskiego teatru In-Art. 

"Tytuł tego przedstawienia w ogóle nie pasował do reszty spektaklu. Na początku wydawało mi się, że w przedstawieniu będą występowały mrówki a żadnej mrówki nie było...."

Przedstawione zostało wystawione przez ,,Teatr Wrocławski In-Art” w Miejskim Ośrodku Kultury Sportu i Rekreacji w Chrzanowie.  Tematyką przedstawienia było życie szkoły , a wcale nie życie w mrowisku.  Problematyką inscenizacji było, jak zdobywać dobre oceny bez wkładania w naukę zbyt wiele pracy. Akcja przedstawienia odbywała się w podziemiach pewnej szkoły. Główny bohater zszedł tam, bo chciał zdobyć sposób na nauczycieli, tak  zwaną SPONĘ.  Niestety, utknął w podziemiach z kolegą o pseudonimie Szekspir, który miał mu ją sprzedać. W przedstawieniu brało udział niewielu aktorów, ale dobrze odgrywali oni swoje postacie. Bardzo mi  się podobała ich gra - dobrze im szło udawanie, że są w podziemiach. Według mnie, Szekspir był szczególnie wyrazistym bohaterem, zwłaszcza kiedy gestykulował. Stroje aktorów, również mi się podobały. Aktor grający nauczycieli mieli oryginalne i ciekawe przebrania, bo stroje te miały gigantyczne głowy i wielkie palce. Scenografia nie pasowała do tematu. Prawie całe przedstawienie rozgrywało się w podziemiach, a dekoracje wyglądały, jak gdyby akcja toczyła się na ulicy. Aktorzy przechodzili do tajnego pokoju w szkole, a z powrotem wychodzili na scenę przez  drzwi z napisem ,, Fryzjer”. Uważam natomiast, że dopasowanie efektów dźwiękowych i świetlnych do scenografii było świetne. Według mnie, przedstawienie było genialne i wszystko, za wyjątkiem scenografii, ze sobą współgrało. Sztuka jest godna polecenia, ponieważ tematyka przedstawienia, jest ciekawa, a dodatkowym atutem, jest świetna gra aktorska! 




Komentarze

Popularne posty